Podziel się:

niedziela, 22 września 2013

campanula - fioletowe dzwoneczki w doniczce

Z okazji urodzin dostałam od babci fioletowe dzwoneczki. Kwiaciarka powiedziała, że w mieszkaniu przetrwają tylko miesiąc no chyba że przesadzi się je do ogrodu... Ogrodu nie mam, ale nie byłabym sobą gdybym od razu nie szukała informacji jak przedłużyć im życie.


Po pierwsze za około miesiąc przestaną kwitnąć, bo czas kwitnienienia jest od maja do października, w zależności od gatunku. Ale nikt nic nie mówi, że nie przyjmą się w doniczce- tak więc przyjmuję wyzwanie ;)

Oto instrukcja pielęgnacji dzwonka:

Podlewanie:
Roślinka lubi lekko wilgotne podłoże. Tak więc podlewanie jest uzależnione od stanowiska rośliny i pory roku. W lecie może to być nawet 2 razy dziennie, zimą 2-3 razy w tygodniu.

Nawożenie:
Doczytałam się, że roślinkę trzeba nawozić w okresie silnego wzrostu, czyli od lutego. Myślę więc, że po nawóz wybiorę się dopiero za pół roku, a przez jesień daruję sobie nawożenie.

Zimowanie:
Tego obawiam się najbardziej. Roślinka w okresie zimowym musi mieć zapewnioną temperaturę około 10 stopni. Myślę, że spróbuję przezimować ja na zamykanym balkonie. Dzięki zasuwanym szybom ciepło z mieszkania daje na balkonie mniej więcej taką temperaturę.

Stanowisko:
Roślinka nie lubi bezpośredniego słońca i przeciągów.

Trzeba też uważać na delikatne łodygi aby ich nie połamać.

Informacje będę na bieżąco uzupełniała.

 Będę też wdzięczna za jakiekolwiek rady dotyczące pielęgnacji oraz informacje jak Wam rosną Campanule w domu. Może dzięki temu moja będzie miała większe szanse na przetrwanie :)













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz