Podziel się:

czwartek, 4 czerwca 2015

Mój balkon maj-czerwiec 2015


Tak oto wygląda mój balkon w tym momencie ;).



Na tym zdjęciu jest mięta - dwa gatunki. Tą mięte przyniosłam do domu z działki. Pięknie się przyjęła. Mam nadzieję że już niedługo zacznie się rozrastać. A z przodu zaczyna kiełkować pietruszka naciowa.



W tym roku zaszalałam i posadziłam też fasolę. Odmiana mascote specjalnie do pojemników. Jak na razie pięknie i szybko rośnie. Ciekawe czy
wyhoduję choć jedną fasolę... Jak na razie mogę wszystkim ją polecić. Bardzo szybko rośnie, ładnie wygląda i jak na razie nie mam z nią żadnych problemów.

Sklaniaczek ma już z dwa lata. Pięknie się rozsiewa. Bardzo łatwy w uprawie, praktycznie nic z nim nie trzeba robić.

W tym roku podejmuję też ostatnią próbę z surfiniami. Jakoś chyba nie mam do nich ręki. Dwa lata temu były bardzo marne, a w tamtym roku miałam atak szalonych mszyc, które zeżarły mi wszystkie roślinki. W tym roku bardzo ich pilnuję, postawiłam też na inny kolor. Co roku były fioletowe, teraz białe i różowe.
Jak teraz z nimi się coś stanie to za rok kupuję pelargonie ;) 
Mam też krzak porzeczki, ale chyba nie jest jej za dobrze u mnie na balkonie. Troszkę liście na
końcach są suche i narazie nie kwitnie.

 
Cały parapet jest w pomidorach, a mieliśmy w tym roku ograniczyć zapędy ogrodniczo-balkonowe ;).

Pomidory kwitną, w tym roku posadziłam je razem z aksamitkami.W tej doniczce dosiałam jeszcze dwa gatunki bazylii. Narazie kiełkuje ale bardzo ładnie już to wygląda.


Tu mniejsze krzaczki, jeszcze nie kwitną. Muszę zrobić porządek w doniczce usunąć te które mają najmniejszy przyrost i dosadzić aksamitkę. To plan na ten weekend :) 

A tu moja półeczka balkonowa, wykonana przez mojego męża kochanego :). Deski pochodzą z palet, więc wykonanie darmowe. Dzięki temu rozwiązaniu zmieściło mi się jeszcze kilka roślinek na moim balkoniku :)
Na górze lawenda, następnie w koszyczku szczypiorek. Później zielona jeszcze pusta doniczka to wysiany rozmaryn. Coś kiepsko mu idzie... Na końcu bazylia.
Niżej w konewce rumianek, też jakoś nie śpieszy się z kiełkowaniem. Pietruszka naciowa, mięta i bluszcz.
Bluszcz zerwany gdzieś przy drodze jak na razie puszcza nowe listki ;)
Na dole fiołek polny. Przyniosłam go do domu w tamtym roku. Liczyłam, że zakwitnie w doniczce ale niestety nie widziałam ani jednego kwiatka. Tzn jeden chyba był bo znalazłam owoc z nasionkami...

A tu moja piętrowa donica. Świetne rozwiązanie na mniejsze balkony.
Na górze wysiałam zioła: Majeranek, miętę, bazylię i tymianek.
Niżej poziomki - już kwitną. Ale troszkę już miałam z nimi przejść. Oczywiście zaatakowały je mszyce. Na moim balkonie to nie jest wogóle dziwne. Pomimo, że jest na siódmym piętrze jak magznes przyciąga wszystkie szkodniki. Jak na ten moment bitwę wygrałam.
Na początku potraktowałam drani wodą z płynem do mycia naczyń. Później jak ich już było zdecydowanie mniej zrobiłam roztwór z wody i czosnku. Troszkę śmierdzi ale jest skuteczny ;).
Dalej jest maciejka. Można powiedzieć w sumie, że była. Lekko wykiełkowała i się położyła. Albo jej było za ciemno, albo ziorenka były zwietrzałe, bo miałam otwarte opakowanie z tamtego roku. Mam jeszcze jedno nowe opakowanie wiec, dziś posieję i zobaczę. Żal mi strasznie tej maciejki bo co roku pięknie mi wieczorami pachniała...
Najniżej jest groszek pachnący. Bardzo ładnie rośnie i myślę, że lada dzień będzie zbierał się aby wypuścić pierwsze pąki.


Prześlijcie zdjęcia Waszych balkonów.
Takie oto zdjęcie dostałam od Madzi. Śliczny ogródek domowy. Ja muszę jeszcze sporo popracować nad moimi ziołami :)

Chętnie też dowiem się jakie są wasze problemy balkonowe (mszyce, przędziorki itd) i jak sobie z nimi radzicie. I może macie jakieś sprawdzone sposoby na pięknie kwitnące surfinie?



Tu możecie poczytać inne posty związane z moim balkonem i kwiatami domowymi. Serdecznie zapraszam :)

http://tutajmieszkaagnieszka.blogspot.com/search/label/BALKON

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz