Jako że ostatnio dostałam sporą ilość winogron postanowiłam zrobić z nich dżem. Nie chciałam nic wymyślnego. Miało być prosto i smacznie, bez udziwnień :). Co prawda korciło mnie żeby dodać wanilii albo cynamonu. Ale w trakcie gotowania stwierdziłam że dobrze jest tak jak jest. I tak też zostało.
Winogrona oberwałam z szypułek i dokładnie umyłam. Zasypałam je cukrem. Cukru zużyłam tyle aby oblepił wszystkie owoce. Następnie zostawiłam je w tym cukrze do momentu aż zaczęły puszczać sok.
Po około godzinie (może chwilkę dłużej) zaczęłam je gotować na wolnym ogniu. W momencie kiedy owoce zaczęły rozpadać się przetarłam je przez sitko. Na sitku zostały skórki i pestki. Resztę znów zagotowałam. Dżem gotował się jeszcze z 30 minut. Zostawiłam go w garnku na noc i następnego dnia znów go zagotowałam. Po zagotowaniu przełożyłam do słoiczków, które wcześniej dokładnie umyłam i wyparzyłam. Odwróciłam do góry dnem i czekałam aż ostygną.
Powstało coś takiego:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz